Moja droga w cukiernictwie zaczęła się kiedy miałam 45 lat. Od podstaw! Bardzo dokładnie studiowałam wszystko co dotyczy cukiernictwa, zaczęłam studia w szkole z której pochodzą bardzo znane cukiernicy Europy. Studiowałam on-line i ćwiczyłam na małej domowej kuchni. Oprócz głównych studiów kupowałam różne on-line kursy znanych światowych mistrzów. Każdy z tych kursów dawał mi nowe doświadczenia, w ten sposób poszerzałam swoją wiedzę o kolejne aspekty cukiernictwa.
Później były szkolenie stacjonarne we Francji. Paryż faktycznie wywarł na mnie ogromne wrażenie…”to jest dopiero poziom” pomyślałam sobie zwiedzając po kolei znane cukiernie stolicy Francji. Pomimo wielkiego wrażenia, Paryż wzbudził we mnie ogromną chęć do dzielenia się swoją zdobyta wiedzą i doświadczeniem. W ten sposób chciałam zrobić swój wkład w rozwój cukiernictwa tutaj, w Polsce, żeby jak najwięcej osób doznało tego co ja, poznało tę estetykę i smak.
Dwa lata póżniej, moja córka Kasia, stanęła obok mnie już na pierwszym naszym szkoleniu. Kasia to moje wsparcie i nadzieja, mój tłumacz na pierwszych szkoleniach. Na początkach zawsze mi pomagała chociaż cukiernictwo kompletnie ją nie interesowało, ale stało się tak, jak pisałam wyżej, ten zawód wybrał ją.
W ten sposób powstał zespół NG Art Patisserie, do którego dołączył również mój mąż, Viktor. Całe zaplecze firmy leży właśnie na jego plecach.